Geoblog.pl    Swierszcz    Podróże    $wierszcz w Murzynówku    Du Paryża
Zwiń mapę
2010
01
gru

Du Paryża

 
Niemcy
Niemcy, Berlin-Tegel
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 247 km
 
Poznań, 1 XII 10. dobrze po północy
------------------------------------------------------
Z kilkunastu ofert przewozowych na lotniska berlińskie, które błąkają się po Internecie, wszystko realnie sprowadza się do dwóch. Ceny maja identyczne.
Tym razem Podróżnik wybrał firmę „B”, bo z „A” już praktykował, ale zachwycony nie był. A poza tym byli sztywniejsi w targowaniu. A więc stargowawszy cenę w „B”, o -20 zł za łeb (jako, że dwójka i w obie strony), towarzysze siedli późną nocą w lobby hotelu "M." - umówionego miejsca zdawczo – odbiorczego.
Jeszcze kiedy Pani Podróżnikowa odwoziła Podróżnika na umówione miejsce, zadzwonił telefon od Pani Koordynatorki zamówionego przewoźnika "B", która oznajmiła, iż maja kłopot z odpaleniem nowo-zakupionych busów (a było owej nocy ledwie -12ºC !). W związku z tym, postanowili nas „podrzucić” firmie „A” za tą samą cenę.
- „I abyśmy tylko nic im nie płacili, bo uregulują to między sobą, a my zapłacimy całość przy powrocie! I mamy czekać z godzinkę” ...
Całe szczęście, że nie czekaliśmy gdzieś na przystanku czy na dworcu :-)
Tak więc towarzysze zagłębili się w mięciutkich fotelach ciepłego lobby hotelu "M."i oddali się lekturze. Podróżnik postanowił wykorzystać ten czas na poplanowanie szczegółów trasy z Nairobi. Sięgnął po przewodnik...
Sięga... - zimno,
… sięga głębiej w plecak... - zimniej,
… jeszcze głębiej ręką … - mróz!!!
Nie ma ! NIC! Nie tylko przewodnika, ale i wydruków i map!
No tak! stary Sklerotyk zostawił wszystko w domu. A tak miał przygotowane. - Ładnie poukładane. - Na podłodze, po kolei … - do zapakowania. Tyle, że nie zapakował.
I jak tu jechać bez przewodnika? To jak jazda po omacku. Da się, ale nie w 3 tygodnie zaplanowanej co do dnia trasy.
Na kupno przewodnika w Nairobi nie ma co liczyć i nawet nie będzie czasu. Podróżnik wspomniał na trudności jakie miał w Ameryce Południowej ze zdobyciem takowej pozycji :-(
Co tu zrobić? Brać taksówkę do domu? Namawiać kierowcę busa na detour?
Złapał za telefon? Pani Podróżnikowa pewnie już dotarła do domu (jeździ jak wariatka), ale gdyby zdążyć zanim wskoczy pod ciepłą pierzynkę, to nie wszystko będzie stracone...
Była już w domu... Ale jeszcze nie w łóżeczku :-))) ...
Przywiozła! Po północy, w mrozie. Chwała jej za to! Dobrą ma Podróżnik Podróżnikową – Wczasowicz nie mógł się nadziwić, bo jak twierdził - Wczasowiczowa nigdy by tego nie zrobiła …

I nie myślcie, że jak we filmie, zaraz potem nadjechał spóźniony bus. Bynajmniej – Minęło jeszcze z pół godziny. Tak więc sytuacja robiła się nieciekawa, zważywszy na świeże śniegi jakie spadły w Berlinie poprzedniego dnia... A właśnie z tego powodu towarzysze wybrali kurs wcześniejszy, wychodząc ze założenia, że lepiej poczekać w Berlinie niż się spóźnić na samolot.
Bus firmy „A” w końcu przyjechał. Miejsc było na styk. Kierowca zażądał zapłaty z góry. Zaczęły się telefony po firmach i ustalanie co zrobić. W końcu kierowca ruszył nie czekając na rozstrzygnięcia, bo nawet Starożytni wiedzieli, że: tempus fugit, aeroplanus manet ;-)
Dopiero za Tarnowem Podgórnym „wierchuszki” doszły do porozumienia i stanęło, że wszyscy płacimy gotówką. Przynajmniej honorowali wynegocjowane zniżki. Ale za to jesteśmy „wolni” i w drodze powrotnej możemy wybrać kogo tam zechcemy.

Berlin Tegel, 01 XII 10 przed świtem
----------------------------------------------------
Lotnisko Tegel, dopiero, co się otwarło, gdy bus z ...

Ver.1.0.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Swierszcz
$wierszcz Wędrowniczek
zwiedził 20% świata (40 państw)
Zasoby: 212 wpisów212 112 komentarzy112 1923 zdjęcia1923 93 pliki multimedialne93
 
Moje podróżewięcej
28.01.2009 - 24.04.2009
 
 
22.06.2012 - 27.07.2012
 
 
30.11.2010 - 23.12.2010