Geoblog.pl    Swierszcz    Podróże    !Brindemos por la vida, es linda!    „Kościołów 10 i gdzieniegdzie domki”, czyli o gorączce złota i Czyścizębie
Zwiń mapę
2009
08
mar

„Kościołów 10 i gdzieniegdzie domki”, czyli o gorączce złota i Czyścizębie

 
Brazylia
Brazylia, Ouro Preto
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19946 km
 
Ouro Preto, 8 III, 20:45, 70 tys. mieszkańców
[czyt. Ołru pretu] Miasteczko przebija wszystkie, dotąd oglądnięte w AP. Zbudowane bez ładu i składu, totalna improwizacja. Położone jak Cuzco, a nawet ładniej. A najciekawsze, że wygląda w centrum jakby czas się zatrzymał w pierwszej połowie zeszłego wieku (najmłodszy dom znalazłem z taką datą). Czyli nie „zepsuli” go żadnym socrealem i moderną. Taki sobie „żywy skansen”. W O.P jest 13 kościołów i 9 kaplic. Kościoły przeważnie w stylach od baroku do rokoko, dość zaniedbane. Ale jakie „bogate” w środku! Wprawdzie złocenia już obłażą, lecz widać jaką kasę kiedyś w nie włożono. Piersze zbudowane jeszcze „prymitywnie”, w miarę bogacenia się parafian były ozdabiane więcej i więcej, coraz bardziej rokokoko. Wejściówki są po 5 R$, ale wejście na Mszę jest za friko, a że mamy niedzielę, to parę obejrzałem. Niestety wszędzie jest zakaz fotografowania „dla ochrony malowideł”. Taka dygresja, na Mszach pękały w szwach!
Obszedłem większość „starówki” Naprawdę można się zmachać. Górki są bardzo strome, a ulice prowadzono „jak leci”, np. prosto w dół stoku, tak że ześlizgiwałem się idąc z plecakiem!
Jeśli można je do czegoś przyrównać, to do kurortów z Kotliny Kłodzkiej lub do czeskich miasteczek, ze względu na architekturę, jak i na liczbę piwiarni / barów czynnych od świtu do świtu.
A na czym tak się wzbogaciło, a potem zamarło? Ano na gorączce złota w XVIIIw.
...Hostel w którym mieszkam prowadzi Świadek Jehowy. Mieszka tu też jeden Żyd z rodziców Polaków, starający się o polski paszport (ale nie mówi po polsku).
...
Po południu pojechałem do Mariany. Droga prowadziła kilkanaście kilometrów w dół wzdłuż malowniczego jaru, ze stromymi skałkami i wodospadami.
Mariana jest skromniejszą i bardziej zaniedbaną wersją O.P. Choć nie tak całkiem.
Została lokowana w 1696r na planie prostokątaw miarę płaskim terenie jako siedziba biskupstwa i stolica okręgu.
Chyba tyczyli po pijanemu, albo mieli zwichrowane instrumenty, bo za prosto i równolegle „im” nie wyszło.
Kościoły (jest ich 10) są mniejsze i skromniejsze, nawet katedra. Jej kolumny chylą się na zewnętrzną (rozchodzą górą) – też budowali po pijaku.
Dwa lata po lokacji odkryto złoto te kilkanaście km dalej i powstała tam „Villa Rica de Ouro Preto” czyli „Bogate osiedle Czarnego Złota”, które stało się faktyczną stolicą całej prowincji. Gorączka złota ściągnęła dziesiątki tysięcy ludzi. Skarbiec miejski deponował największą ilość złota na świecie w jednym miejscu, produkcja złota wynosiła połowę produkcji światowej. Liczba ludności wynosiła prawie dwukrotność obecnej (w tamtych czasach!).
Niestety wszystko dobre szybko się kończy. Złoto skończyło się pod koniec XVIIIw., a górnicy musieli nadal płacić wysokie podatki i koncesje. Wybuchł bunt, na którego czele stanął poeta-felczer o ksywce „Tiradentes”, we wolnym przekładzie: „Czyściząbek”. Powstanie stłumiono, a „Czyściząbka” powieszono w Ryjo na tym samym placu, na którym obecnie stoi pomnik Imperatora Dom Pedra I.
„Czyściząbek” jest współcześnie kreowany na pierwszego „patriotę” i bohatera brazylijskiego (jeszcze nikomu Brazylia się nie śniła w tamtych czasach).
Ale wzorzec to dwuznaczny, boć nie buntował się dla jakiejś tam przyszłej Brazylii tylko z powodu wysokich podatków (To wzorzec dla UPR raczej). Gdyby współcześnie znalazł naśladowców, to co „Oni” by zrobili? Postawili mu pomnik?
Nie! Zamknęli by go „humanitarnie” w tiurmie, a zaległe podatki ściągnęli z żony i dzieci.
Ot marksistowska dialektyka. Nie płacić podatków „wrednym kolonialistom wyzyskiwaczom” i buntować się było wtedy „cacy”. Obecnie podatki płaci się z ochotą i na wyścigi z patriotyzmu dla „swojej” (wybranej) władzuchny.
... A swoją drogą, to dentystów „obrodziło” w O.P. Za mało ich powiesili ;-)
... Ktoś tu wyraźnie daje kasę na odnowę i ukwiecanie domów. Przecież Brazyle sami z siebie nie zabrali by się za malowanie. Z głównych uliczek Mariany usunięto szpecące przewody elektryczne i puszczono je pod ziemią. Ale kościoły są dalej zaniedbane.

...Po raczej nudnawych ludziskach w AP, zaczyna się robić weselej. Nie tak jak z Hindusami, dostarczającymi nieustannych powodów do śmiechu swoją infantylnością i dziwno-pomysłowością, lecz już coś. Np. dzisiaj na Mszy św. u stopni ołtarza leżał wielki pies (kitą do księdza). Na Komunię się usunął, by potem wrócić w to samo miejsce w jeszcze bardziej wyluzowanej pozycji. A sam ksiądz stale trzymał w rękach wielki mikrofon niczym gwiazdor TV. Przekładał go najwyżej z ręki do ręki i nie puścił nawet na Konsekrację.
Albo już bardzo czekoladowy Murzyn w czerwonej koszuli i białych spodniach, który pomagał mi znaleść hotel – jego gesty są nie do opisania.
Nie mniej, wszystko przebił „Bar de Jesus” – taka spelunka obok kościoła :-) Jak zacząłem się z tego śmiać, to nawet pijący tam Brazyle pokapowali się w niestosowności tej nazwy i zaczęli mi wtórować.
... Wymarłe za dnia miasto ożyło po zmroku. Co tu restauracji, klubów i barów...
Ver. 1.0
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (2)
  • rozmiar: 2,62 MB  |  dodano 2 lata temu
     
  • rozmiar: 1,91 MB  |  dodano 2 lata temu
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Swierszcz
$wierszcz Wędrowniczek
zwiedził 20% świata (40 państw)
Zasoby: 212 wpisów212 112 komentarzy112 1923 zdjęcia1923 93 pliki multimedialne93
 
Moje podróżewięcej
28.01.2009 - 24.04.2009
 
 
22.06.2012 - 27.07.2012
 
 
30.11.2010 - 23.12.2010